Blog Husyty

Blog jest poświęcony ujawnianiu nadużyć papiestwa w świetle Pisma Świętego. Zgorszy tych, którzy traktują katolicyzm jako prawdziwe chrześcijaństwo. Pomoże tym, których zgorszyły praktyki i nauki katolicyzmu.

Kto jest Skałą Kościoła, Piotr czy Jezus

Posted by husyta w dniu 13 marca, 2009

Wiele kontrowersji powstało odnośnie tego, kto jest skałą, na której zbudowany jest Kościół. Kościół Rzymsko Katolicki naucza, że tą skałą jest Piotr i jego następcy.

Prymat Piotra
Dogmat o prymacie i sukcesji Piotra
został zbudowany w oparciu o werset z Mt 16:18. W przekładzie Biblii Tysiąclecia (BT) brzmi on następująco:

Otóż ja tobie powiadam: „Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.”

W oparciu o tak przetłumaczony tekst można by wnioskować, iż Skałą jest Piotr i że to na nim ma być zbudowany Kościół Jezusa Chrystusa.
Dodane w klamrach słowa [czyli Skała], nie są tłumaczeniem tekstu pierwotnego, ale narzuconą interpretacją.

Gra słów: petros i petra

W tekście występuje gra słów petros i petra:
„ty jesteś Piotr (gr. Petros – znaczy kamień, rzeczownik rodz. męskiego)
a na tej skale (gr. petra – znaczy skała, opoka, rzeczownik rodz. żeńskiego)
zbuduję Kościół swój.

Petros i petra to dwa różne rzeczowniki; Petros nie jest tym samym co petra.
Kościół ma być zbudowany na petra – skale, a nie na Petros – kamieniu.

Kościół katolicki traktuje tutaj słowa petros i petra jako synonimy, co nie ma żadnego uzasadnienia w innych tekstach greckich.

Sposób, w jaki tłumacze katoliccy przetłumaczyli Mat 16:18 narusza zasady poprawności tłumaczenia.

Tłumaczenie to nie jest ani dokładne, ani wierne.

Naruszenie zasad wiąże się z dodaniem w klamrach słów [czyli Skała], co jest niczym innym jak wpisaniem w tekst, a tym samym próbą narzucenia czytelnikowi, katolickich preferencji interpretacyjnych.

W ostateczności, werset ten otrzymuje następujące znaczenie:

„Ty jesteś Piotr, czyli Skała, i na tobie oraz twoich następcach zbuduję Kościół mój.”

Skałą w Biblii jest Bóg
W kontekście całej Biblii, Skałą, na której zbudowany ma być kościół jest osoba Boga, który objawił się w Jezusie Chrystusie.

Protestanci za skałę uważają albo Jezusa Chrystusa, albo wyznanie Piotra – ty jesteś Chrystus.

Niektórzy uważają, że chodzi tutaj o Piotra i jego rolę w powstaniu i rozwoju pierwotnego kościoła. Zgodnie jednak uważają, że tekst nie pozwala na budowanie na nim doktryny o sukcesji.

Na poparcie tego, iż przez skałę należy rozumieć Jezusa Chrystusa przytaczanych jest wiele wersetów, gdyż przez całą Biblię niezmienną Skałą jest sam Bóg.

Dla Mojżesza Skałą jest Bóg: On jest skałą! Doskonałe jest dzieło jego, Gdyż wszystkie drogi jego są prawe, Jest Bogiem wiernym, bez fałszu, Sprawiedliwy On i prawy.” (PwP 32:4).

Podobnie dla proroka Samuela: „Nikt nie jest tak święty, jak Pan, Gdyż nie ma nikogo oprócz ciebie, Nikt taką skałą jak nasz Bóg.” (1 Sam 2:2, zobacz też: 22:2,3,32,47, 23:3).

Psalmy wielokrotnie określają Boga Skałą: (wg Biblii Warszawskiej)
Ps 18:3 – Pan skałą i twierdzą moją, … Bóg mój opoką moją, na której polegam;
Ps 18:32 – Kto jest skałą prócz Boga naszego?

Podobnie patrzy na Boga prorok Izajasz:
– 26:4 – Ufajcie po wsze czasy Panu, gdyż Pan jest skałą wieczną;
– 44:8 – Nie ma innej opoki, nie znam żadnej …

Podobnie wypowiada się apostoł Paweł, który skałę towarzyszącą Izraelitom w wędrówce przez pustynie utożsamia z Chrystusem:

„ i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała – to był Chrystus” (1 Kor 10:4).

W pewnej dyskusji internetowej jeden z apologetów katolicyzmu zarzucił mi, iż pokazując, że Skałą jest Bóg, próbuję ‘oszołomić czytelnika wielością cytatów biblijnych’. Jednakże prawda jest taka, że materiał dowodowy z Biblii pokazujący Boga jako skałę jest bardzo rozległy, natomiast materiał pokazujący w tej roli Piotra jest bardzo skromny i naciągany. Katolicyzm skupia się właśnie na tym słabym materiale, ignorując wszystkie teksty, które temu przeczą.

Nie ulega wątpliwości, że jedyną skałą według Biblii jest sam Bóg, który objawił się w osobie Jezusa Chrystusa. Ustanawianie innej skały jest zaprzeczeniem tekstom Biblijnym, które traktują Boga jako jedyną i wieczną skałę.

Komentarzy 37 to “Kto jest Skałą Kościoła, Piotr czy Jezus”

  1. katol said

    „natomiast materiał pokazujący w tej roli Piotra jest bardzo skromny i naciągany.”
    Tak jak i naciągany do -z góry założonej- tezy jest ten właśnie artykuł !!!

    Ojcowie Kościoła z III wieku uznają Piotra za Skałę. I to jest tradycja która sięga dalej i głębiej niż naciągane i bałamutne tezy tegoż artykułu. Wystarczy tylko cytowany tekst z Mt 16:18 zestawić z tekstami:
    J 21:15-17 i

    Mt 16:19 „I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.”

    I wtedy cały artykuł kupy się nie trzyma 🙂

    • husyta said

      Drogi Katolu, apostołowie za fundament i głowę Kościoła uważali Jezusa Chrystusa.

      Być może pewni tzw. ojcowie kościoła uważali Piotra za Skałę, ale to nie znaczy, że wszyscy tak uważali i że pogląd ten jest zgodny z nauczaniem Pisma Świętego.

      Kilka wersetów dalej po Mat 16:18, dokładnie 5, Pan Jezus mówi do Piotra:
      (23) A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie.
      Gdyby stosować twoje ad hoc zasady interpretacji tekstów biblijnych, należałoby Piotra uznać za Szatana, zatem nie mógł być Skałą, na której rzekomo ma być zbudowany kościół. Ponadto, Jezus wyszedłby na rozkapryszonego nauczyciela, który najpierw obiecuje komuś rolę skały, a za chwilę go odrzuca i traktuje jako Szatana.

      A jeśli chodzi o władzą wiązania i rozwiązywania, to dwa rozdziały dalej Pan Jezus daje ją również innym apostołom:
      Mat 18:(18) Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.

      Tak więc drogi Katolu, twoje rozumowanie jest podporządkowane z góry ustalonym tezom i przeszkadza ci w uczciwym spojrzeniu na teksty Biblii. Wybierasz te teksty, które ci pasują do z góry ustalonej interpretacji, ignorując wszystkie pozostałe, które mogłyby zburzyć twoje przekonania. Tę samą metodą posługują się Świadkowie Jehowy.

  2. komory said

    “natomiast materiał pokazujący w tej roli Piotra jest bardzo skromny i naciągany.”
    Tak jak i naciągany do -z góry założonej- tezy jest ten właśnie artykuł !!!
    Ojcowie Kościoła z III wieku uznają Piotra za Skałę. I to jest tradycja która sięga dalej i głębiej niż naciągane i bałamutne tezy tegoż artykułu. Wystarczy tylko cytowany tekst z Mt 16:18 zestawić z tekstami:
    J 21:15-17 i
    Mt 16:19 “I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.”
    I wtedy cały artykuł kupy się nie trzyma
    Tak, że szanowny husyto nie wysilaj się Za cienki jesteś, a wybieranie z Pisma świętego cytatów i wyrywanie ich z kontekstu metodą Świadków Jehwy, tak jak Ci pasuje jest bardzo złą praktyką.

  3. Grzegorz said

    Skoro ustawienie blisko siebie słów „petra” i „petros” nie jest ich grą w Mt 16,18, to dlaczego ewangelista użył właśnie słowa „petros”? Przecież mógł użyć innego słowa np. takiego samego jak to którego użył gdy mówił o kamieniowaniu i porywaniu kamieni by kogoś ukamieniować. Wtedy zapewne chodziło mu o niestałe kamienie, które łatwo ruszyć, łatwo nimi rzucić. Skąd więc w Mt 16,18 słowo petros a nie lithos?

  4. komory said

    A dlaczego św. Paweł nie utworzył swojego kościoła kiedy nie zgadzał się z Piotrem tylko poddał się Jego jurysdykcji ??
    To dopiero „wielcy reformatorzy Kościoła” poddali prymat Piotra w wątpliwość i sami zaczęli ustalać co jest a co nie jest Objawieniem.

    Jeszcze raz powtarzam metoda wyrywanie cytatów biblijnych z ich kontekstu jest metodą nie do zaakceptowania !! Bo jak zegzegetujesz np. wyrwany z kontekstu fragment:

    „Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.” (Mt 5:29-30)

    Będziesz ludziom kazał ręce odrąbywać ?

    Nie!!! Twoja metoda jest CHORA.

  5. komory said

    „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia.” (2P 1:20)

    Chrystus jest Głową Kościoła, jest Kamieniem Węgielnym, ale skoro Pitra uczynił Opoką, na której zbudował swój Kościół, to jędrki-mędrki twojego pokroju Mu tego zabronić nie mogą :-). Takie mędrkowanie prowadzi tylko do rozwalania Kościoła, o jedność którego Chrystus tak gorąco się modlił. I dlatego pozwolę sobie obstawać przy nauce Kościoła, Który jest nam dany jako filar i podpora prawdy. „Gdybym zaś się opóźniał, [piszę], byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.” (1 Tym 3:15), o czym pisze św Paweł.

    Znakiem zaś jedności tego Kościoła jest św. Piotr i Jego następcy i nawet bramy piekielne Go nie przemogą.

    • husyta said

      Drogi Komory,
      Opoką Kościoła jest Jezus Chrystus.
      Kościół Rzymsko Katolicki wiele mówi o jedności wierzących, ale czy sam jest jedno z Jezusem? W wielu kwestiach KRK nie jest jedno z nauczaniem Jezusa.

      Gdyby papieże byli jedno z Panem Jezusem, to
      1. nie pozwalaliby się nazywać Ojcem Świętym,
      2. uznaliby, że ofiara Jezusa na krzyżu była doskonała, złożona raz na zawsze, a zatem zaniechaliby odprawiania ofiar mszalnej, a ponadto,
      3. uznaliby, że Jezus jest jedynym pośrednikiem do Ojca w niebie; polski papież Jan Paweł II ustanowił ok. 2000 innych pośredników do Boga.

      Papieże wolą głosić za bullą Unam Sanctam Bonifacego VIII (1302), że aby dostąpić zbawienia, trzeba być poddanym biskupa Rzymu, co nie wiele ma wspólnego z nauczaniem Pana Jezusa, który głosił, że nikt nie przyjdzie do Ojca, jak tylko przez niego (Jan 14:6).

      Zobacz artykuł:
      Jezus jedynym pośrednikiem i orędownikiem do Ojca

      • katol said

        1. nie pozwalaliby się nazywać Ojcem Świętym,

        To prawda, że Mateusz w rozdziale 23 mówi:

        Mateusz 23,9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.
        ΚΑΤΑ ΜΑΤΘΑΙΟΝ 23:9 και πατερα μη καλεσητε υμων επι της γης εις γαρ εστιν υμων ο πατηρ ο ουρανιος

        Ale też w rozdziale 15 mówi cytując Jezusa. Używajac tego samego słowa πατερα – patera
        Mateusz 15,4 Bóg przecież powiedział: Czcij ojca i matkę oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie.
        ΚΑΤΑ ΜΑΤΘΑΙΟΝ 15:4 ο γαρ θεος ειπεν τιμα τον πατερα και την μητερα και ο κακολογων πατερα η μητερα θανατω τελευτατω

        I powtarza w rodziale 19 znowu to samo słowo w odniesieniu do ludzi, do ludzkiego ojca – πατερα – patera

        Mateusz 19,5 I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem.
        ΚΑΤΑ ΜΑΤΘΑΙΟΝ 19:5 και ειπεν ενεκα τουτου καταλειψει ανθρωπος τον πατερα και την μητερα και κολληθησεται τη γυναικι αυτου και εσονται οι δυο εις σαρκα μιαν

        Dlaczego więc skoro sam Bóg nazywa ziemskiego rodzica πατερα – patera, my nie możemy mówić tak w odniesieniu do Papieża, następcy świętego Piotra? I dlatego jeszcze raz powtórzę : Znowu zdanie wyrwane z kontekstu jest przez Ciebie interpretowane po jehowicku. W ten sposób można udowodnić co się chce.
        Biblię należy czytać całościowo i sam Chrystus ustanowił Kościół jako gwaranta poprawnego rozumienia Pisma świętego. Niestety we wszystkich wspólnotach protestanckich każdy czyta i interpretuje Pismo święte po swojemu i później sie głosuje (demokratycznie) czy np. Akty homoseksulane są czy nie są grzechem.

        2. uznaliby, że ofiara Jezusa na krzyżu była doskonała, złożona raz na zawsze, a zatem zaniechaliby odprawiania ofiar mszalnej,

        Ofiarta Chrystusa na krzyżu jest (NIE BYŁA !!!!! ale JEST!!!!) doskonała. TA SAMA OFIARA jest sprawowana w każdej Mszy świętej na wyraźne polecenie samego Chrystusa: „Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!” (Łukasz 22,19)

        3. uznaliby, że Jezus jest jedynym pośrednikiem do Ojca w niebie; polski papież ustanowił ok. 2000 innych pośredników do Boga.

        Jezus jest JEDYNYM POŚREDNIKIEM. Święci kanonizowani i beatyfikowani przez jana Pawła II nie są pośrednikami ale orędownikami i przykładami jak w naszym codziennym życiu możemy realizować wezwanie Chrytusa do świętości i doskonałości.

      • husyta said

        Komory,
        ad 1. mieszasz z pojęciem ojca. Możesz mieć dwóch ojców, fizycznego i duchowego. Fizycznym ojcem jet ten, który cię spłodził. Twoim ojcem duchowym będzie Bóg, kiedy narodzisz się na nowo, z Ducha. Mówił o tym Pan Jezus w rozmowie z Nikodemem (Jan 3).
        Papież nie jest moim ojcem fizycznym, a duchowym też nim być nie może, bo fakt, że jestem dzieckiem Bożym nie jest rezultatem działania papieża, ale Ducha Świętego.
        Mieszasz i mylisz te dwie kategorie ojcostwa. Słuchasz w tym temacie innego ojca, o którym mówił Pan Jezus, a mianowicie ojca kłamstwa.

        ad 2. W temacie ofiary, mieszasz jeszcze bardziej. Chcesz mi wmówić, że ofiara mszalna, składana codziennie przez katolickich księży, których morale nie ma znaczenia, jest tą samą ofiarą, którą Pan Jezus na krzyżu? Bzdury piszesz, nie wiem tylko czy świadomie, czy nieświadomie. Jeśli nieświadomie, to jesteś oszukany i zwiedziony, jeśli świadomie, to jesteś duchowym oszustem i zwodzicielem.
        Biblia mówi, że ofiara Jezusa była złożona raz na zawsze. Katoliccy księża składają ofiary mszalne codziennie. Nie ma tutaj żadnej tożsamości! Kłania się pierwsze prawo logiki.

        ad 3. O Jezusie jako pośredniku i orędowniku piszę w punkcie 11 Słownika protestancko – katolickiego.
        Stosujesz chytry wybieg, nazywając Jezusa (opłatkowego) pośrednikiem, a zmarłych świętych orędownikami.
        Możesz podać choć jeden werset w Biblii, że mamy prosić o orędownictwo zmarłych? I jak katolicy przekazują zmarłym swoje intencje modlitewne? Wzywają ich? Rozmawiają z nimi? Ten kto wzywa zmarłych jest według Biblii obrzydliwością dla Boga.

      • katol said

        ad 2. W temacie ofiary, mieszasz jeszcze bardziej. Chcesz mi wmówić, że ofiara mszalna, składana codziennie przez katolickich księży, których morale nie ma znaczenia, jest tą samą ofiarą, którą Pan Jezus na krzyżu? Bzdury piszesz, nie wiem tylko czy świadomie, czy nieświadomie. Jeśli nieświadomie, to jesteś oszukany i zwiedziony, jeśli świadomie, to jesteś duchowym oszustem i zwodzicielem.
        Biblia mówi, że ofiara Jezusa była złożona raz na zawsze. Katoliccy księża składają ofiary mszalne codziennie. Nie ma tutaj żadnej tożsamości! Kłania się pierwsze prawo logiki.

        Odpowiedź katola:

        Radzę się zapoznać z historią nawróceń takich zagorzałych przeciwników Eucharystii jak Steve Ray (były Baptysta) i Scott Hahn (były Prezbiterianin) i nie pleść bzdur o „opłatkowym Jezusie”. Oni też tak uważali. Dogłębne studia teologiczne, biblijne i patrystyczne doprowadziły ich do głębokiego i jedynie prawdziwego stwierdzenia:

        Słowa Jezusa wypowiedziane w czasie Ostatniej Wieczerzy: „bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje” mają tylko jedno – katolickie znaczenie, TO JEST REALNE CIAŁO CHRYSTUSA!!!

        W 10 lat po sławnym przybiciu 95 tez Lutra na drzwiach kościoła w Wittenbergi pojawiło się już 200 interpretacji słów Chrystusa „bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje” ….

        Sam Luter uparcie obstawał przy rzeczywistej obecności Ciała Krwi Chrystusa w konsekrowanej hostii i winie (Weimar Ausgabe 26, 442; Luther’s Works 37, 299-300.)

        Nie pleć więc bracie bzdur o „opłatkowym Jezusie” !!!!

      • husyta said

        Katol, może były nawrócenia na katolicyzm, ale o wiele więcej było nawróceń z katolicyzmu na chrześcijaństwo biblijne. Polecam świadectwo: Byłem księdzem, jestem pastorem.
        Polecam też książkę „Blisko Boga, daleko od Rzymu”, gdzie są świadectwa ponad 50 byłych księży katolickich, którzy na czytając Biblię doszli do wiary w Jezusa i przekonania, że KRK nie głosi prawdy.

        A jeśli idzie o luterskie zrozumienie obecności Jezusa w chlebie i winie, to jest ono diametralnie różne od katolickiego. Nazywane jest konsubstancjacją.

        Luter zdecydowanie odrzucał transsubstancjację i pojmowanie Eucharystii jako ofiary.
        Pisał o tym w bardzo mocnych słowach w Artykułach Szmalkaldzkich.

  6. komory said

    No to może po kolei, najpierw sprawa tytułu „ojciec”

    Kogo więc słuchał Jezus, kiedy w przypowieści o Łazarzu i bogaczu nazywa Abrahama „ojcem” ?? Czy słuchał „ojca wszelkiego kłamstwa”, czy też zaprzeczał samemu sobie?

    „I zawołał: OJCZE Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu.
    Lecz Abraham odrzekł: Wspomnij, SYNU, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz.
    A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać.
    Tamten rzekł: Proszę cię więc, OJCZE, poślij go do domu mojego ojca.” (Łk 16:24-27)

    Jakim ojcem dla bogacza był Abraham ? Naturalnym – biologicznym czy duchowym?
    Czyżby Jezus zaprzeczał samemu sobie mówiąc o OJCU ABRAHAMIE???

    Albo tekst z Jan 8:56, gdzie sam Chrystus znowu mówi w odniesieniu do Abrahama: „Abraham, OJCIEC wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał /go/ i ucieszył się.”

    A kiedy Maryja nazywa św. Józefa „Ojcem Jezusa” to też bluźni ???

    „Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto OJCIEC Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie.” (Łk 2:48) Józef nie był biologicznym ojcem Jezusa. jakim więc był OJCEM ??

    A czy św. Paweł także bluźni używając (i to wielokrotnie) tegoż słowa, jak np.

    „Choćbyście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu OJCÓW; ja to właśnie przez Ewangelię ZRODZIŁEM was w Chrystusie Jezusie.” (1 Kor 4:15)

    „Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak OJCIEC swe dzieci,” (1 Tes 2:11)

    Albo kiedy mówi o Abrahamie jako o ojcu:

    „I otrzymał znak obrzezania jako pieczęć usprawiedliwienia osiągniętego z wiary posiadanej wtedy, gdy jeszcze nie był obrzezany. I tak stał się OJCEM wszystkich tych, którzy nie mając obrzezania, wierzą, by i im poczytano to za tytuł do usprawiedliwienia, a także OJCEM tych obrzezanych, którzy nie tylko na obrzezaniu się opierają, ale nadto kroczą śladami tej wiary, jaką OJCIEC NASZ Abraham posiadał przed obrzezaniem.

    I stąd to [dziedzictwo] zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała nienaruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama. On to jest OJCEM nas wszystkich -” (Rz 4:11-12,16)

    Jeśli bowiem nikogo na ziemi nie mamy nazywać ojcem, to dosłownie NIKOGO!!

    A św. Jakub Apostoł ???

    „Czy Abraham, OJCIEC nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?” (Jk 2:21) też bluźni i słucha ojca kłamstwa ???

    A sam Bóg, Który czyni Abrahama ojcem wielu narodów, też bluźni sobie samemu?

    Rodzaju 17,5 „Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie OJCEM mnóstwa narodów.

    Nie bracie Husyto, Twoje dywagacje nie wytrzymują krytyki 🙂

    Podobnie wykażę to i w pozostałych punkatach.

  7. luter said

    A jakie jest poprawne i nienaciągane tłumaczenie słów:

    „A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.” (Mt 26:26-28)

    „A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy.
    I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana.” (Mk 14:22-24)

    „Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.” (Łk 22:19-20)

    „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.” (J 6:54-55)

    W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus trzymał w ręku swoje Ciało, czy „opłatkowego Jezusa”?

    • husyta said

      Drogi Lutrze, zajrzyj do wątku:
      To jest ciało moje – literalnie czy figuratywnie
      gdzie jest mowa o figurach mowy i prawie tożsamości, które jest podstawą logiki / prawdy.
      A jeśli idzie o twoje pytanie, to zobacz do tekstu, który zacytowałeś. Tam jest wyraźnie napisane, że Jezus wziął chleb,, a Potem wziął kielich .
      Co trzymał Pan Jezus w ręku? – Najpierw chleb, a potem kielich.

      Jeśli będę trzymał w ręce zdjęcie żony i powiem ci – to jest moja żona – to co będę trzymał w ręce? Zdjęcie, czy żonę?
      Tutaj wyłapiesz od razu, że posługuję się językiem skrótów myślowych i symboli. Gdybyś przyjął, że zdjęcie jest żoną, tylko dlatego, że powiedziałem – to jest moja żona – uznałbym, że masz problemy z logicznym myśleniem.
      Pozdrawiam,

      • luter said

        Czyli według Ciebie zostaliśmy zbawieni dzięki ofierze chleba i wina, a nie dzięki ofierze Ciała i Krwi Niepokalanego Baranka? A słowa u Łukasza „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane”, znaczą: że wydał za nas kawałek chleba? Czym się to różni od ofiar starotestamentalnych?

        Czy Ty aby przypadkiem nie poprawiasz Pana Jezusa i tego co On powiedział, tak aby pasowało do Twojej teoryjki o figurach mowy i prawie tożsamości? Dlaczego przez pierwsze 15 wieków (do Reformacji a właściwie do rebelii) wszyscy brali słowa Jezusa dosłownie „to jest Ciało moje”, a dopiero od 15 wieku (i to nawet nie sam Luter, ale inni) poprawiacze Kościoła nagle doznali niezwykłego oświecenia i wpadli na pomysł, że Pan Jezus się pomylił i mówił figuratywnie, a my zostaliśmy odkupieni nie dzięki Ciału i Krwi Jego, ale dzięki „opłatkowi i kilku kroplom wina”. Jeśli bowiem to co stało się w Wieczerniku, to co stało się na krzyżu i ot co dokonuje się w czasie każdej Ofiary Mszy świętej nie jest tym samym, to w wieczerniku Pan Jezus zrobił sobie szopki a my je powtarzamy. Ofiara zaś Wielkiego Piątku nie ma znaczenia, bo była poprzedzona teatrem. I całe 15 wieków chrześcijaństwa aż do „oświeconych rebeliantów” żyło w grzechu i błędzie. Co więcej żyli oni w grzechu i błędzie co do natury Kościoła i paru innych drobniejszych rzeczy, takich jak prymat Piotra, nieomylność Kościoła w interpretacji Pisma Świętego, konieczność dobrych uczynków … krótko mówiąc „sola fides, sola Scriptura et sola gratia”. Pierwsze 15 wieków chrześcijaństwa żyło w błędzie i ułudzie, aż do momentu nagłego oświecenia reformatorów (vide rebeliantów)!!! Bardzo wątpliwa teza i trudna do obrony, bo ani sola Scriptura, ani sola gratia, ani sola fides w Piśmie Świętym nie występują> (Nie cytuj mi Pawła, bo on przeciwstawia wiarę nie uczynkom, ale literze Prawa i wtedy rację ma św. Jakub 2; 14-18.

        Anyway trudne do obrony tezy tutaj głosisz …. To takie ludzkie mędrkowanie poprawiające samego Zbawiciela, byle tylko pasowało do moich teoryjek. Właśnie za to Pan Jezus tak ostro krytykował faryzeuszy i uczonych w Piśmie …

      • husyta said

        Luter, kiepsko u ciebie z uważnym czytaniem i logicznym myśleniem. Bardziej pasowałaby ci ksywka papista.
        Z tego, co napisałem, wyciągnąłeś pochopny wniosek, jakoby zostaliśmy zbawieni dzięki ofierze chleba i wina, a nie dzięki ofierze Ciała i Krwi Niepokalanego Baranka. Potem atakujesz to przypisane mi zdanie.
        Przeczytaj jeszcze raz artykuł pt. To jest ciało moje – literalnie czy figuratywnie
        i spróbuj się zastanowić nad figurami mowy, użytymi przez Jezusa, biorąc pod uwagę prawo tożsamości. Wygląda na to, twoja teologia ma więcej do czynienia z życzeniowym myśleniem i magią, niż z egzegezą i logiką.
        To, co się stało w Wieczerniku, nie było ofiarą – było ustanowieniem pamiątki ofiary. Uczniowie jeszcze nie wiedzieli, co się stanie. Ofiara została złożona następnego dnia na krzyżu, raz na zawsze!
        Uczestnicząc w pamiątce ofiary – przyjmując chleb i wino jako elementy symbolizujące ciało i krew Jezusa, akceptujemy to, co uczynił dla nas Pan Jezus na krzyżu.
        Wybacz, ale pleciesz bzdury pogardliwym językiem pod adresem tych, którzy nie akceptują katolickiej interpretacji Mszy. Jeśli ofiara na krzyżu była doskonała, złożona raz na zawsze, to w takim razie katolickie zrozumienie Mszy, jako ofiary sprawowanej codziennie w tysiącach miejsc na świecie, jest błędne i nie ma racji bytu, gdyż unieważnia ofiarę Jezusa. Apologeci katoliccy nie przyjmują tego do wiadomości i nie pozostaje im nic innego jak drwina z tych, którzy pokazują im w oparciu o logikę i zdrowe myślenie, że teologia katolicka zbłądziła i odeszła od egzegezy i logiki.
        Możesz moje pisanie nazywać teoryjkami i mędrkowaniem, a tych, którzy traktują ofiarę Jezusa na krzyżu jako doskonałą, rebeliantami, bo tylko tyle ci pozostało.

  8. luter said

    To u Ciebie raczej kiepsko z myśleniem i i czytaniem. W odpowiedzi powiem tylko, że błąd Twój polega na tym, że jak piszesz „ofiara na krzyżu była doskonała, złożona raz na zawsze,”.

    Niestety tu właśnie nie rozumiesz, że Ofiara Jezusa nie była, ale jest doskonała i jest składana od początku czasów i będzie składana do końca czasów,/b> i to jest właśnie co katolicy urzeczywistniają w Eucharystii. Nie jest to tylko pamiątka, nie jest to ponowienie, czy powtórzenie, ale URZECZYWISTNIENIE. Przez Eucharystię wchodzimy w mękę i śmierć Jezusa Chrystusa, albo czynimy Ją (Mękę i Śmierć) obecną tu i teraz… por. 1P 2,5;

    No, ale czy Ty to zrozumiesz ??? będąc ograniczony tylko do ludzkiego rozumowania, do ludzkiej logiki, do ludzkiej tylko mądrości, interpretując Biblię według z góry założonych ludzkich tez???? Wątpię i dlatego modlę si za Ciebie, aby kiedyś może dane Ci było pozbyć się ludzkich ograniczeń i naprawdę zaufać Bogu, że On może właśnie tak działać i zamienić chleb w swoje Ciało i może (naprawdę może to zrobić) używając do tego słabych i czasami grzesznych ludzi takich jak księża, których On sam powołał, bo MOŻE, BO JEST BOGIEM. A TWOJA LUDZKA LOGIKA GO JEDYNIE OGRANICZA I SPROWADZA DO LUDZKICH WYMIARÓW.

    • husyta said

      Luter, tutaj pokazałeś na talerzu sofistykę teologii katolickiej. Z ofiary, która według Biblii została złożona raz na zawsze, czynisz ofiarę, która jest składana i będzie składana do końca czasów.
      Z czasu przeszłego dokonanego, czynisz czas teraźniejszy i przyszły, ciągły i niedokonany. Nazywasz to urzeczywistnieniem, a jak wiemy z Art. 1128 katolickiego Katechizmu, do tego potrzebny jest oczywiście katolicki ksiądz, którego morale nie ma znaczenia, gdyż bez niego to urzeczywistnienie by się nie dokonało.

      Moja logika jest zdrowa, bazuje na prawie tożsamości; twoja jest sofistyczna, bazuje na sztuczkach słownych, czyli jest celowo fałszywa. Innymi słowy, teolodzy katoliccy świadomie posługują się nieuczciwą argumentacją w celu udowodnienia fałszywej tezy. Tutaj pokazałeś, że z ofiary Jezusa, która była złożona raz na zawsze, czynią ofiarę, która „jest składana od początku czasów i będzie składana do końca czasów”.

      Aby uzasadnić takie zrozumienie ofiary, Jan Paweł 2 przekręcał Pismo Święte.
      Pisałem o tym w artykule: Jan Paweł II o mszy

      Przy okazji chciałem ci oznajmić, szanowny Lutrze, że Pan Jezus złożył ofiarę za grzech człowieka, umarł, został złożony do grobu, zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa, gdzie wstawia się przed tronem łaski za tymi, którzy przez Niego przychodzą do Boga.

      Logika tego, co piszesz jest taka, że Pan Jezus nadal wisi na krzyżu i składa ofiarę za grzech człowieka i będzie ją tak składał do końca czasów.
      Luter, uwierz, że Pan Jezus złożył ofiarę, raz na zawsze! Nie trzeba już jej składać!
      Na krzyżu zawołał – Wykonało się! (Jan 19:30).
      Według tego, co piszesz, musiałby zawołać – Wykonuje się – i do dzisiaj Pan Jezus musiałby tam cierpieć agonię umierania.

  9. luter said

    A jak zinterpretujesz te słowa Pana Jezusa?

    Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. (J 6:53-56)

    53ειπεν ουν αυτοις [ο] ιησους αμην αμην λεγω υμιν εαν μη φαγητε την σαρκα του υιου του ανθρωπου και πιητε αυτου το αιμα ουκ εχετε ζωην εν εαυτοις
    54ο τρωγων μου την σαρκα και πινων μου το αιμα εχει ζωην αιωνιον καγω αναστησω αυτον τη εσχατη ημερα
    55η γαρ σαρξ μου αληθης εστιν βρωσις και το αιμα μου αληθης εστιν ποσις
    56ο τρωγων μου την σαρκα και πινων μου το αιμα εν εμοι μενει καγω εν αυτω

    Zauważ, że w tekście greckim mamy cztery razy powtórzone słowo „sarka – sarks” – σαρκα – σαρξ
    Co znaczy dosłownie mięso, a nie „symbol mojego ciała”?

    Jak może Jezus wymagać , nakazywać spożywać swoje Ciało („sarka – sarks” – σαρκα – σαρξ) i jednocześnie w czasie Ostatniej Wieczerzy robić szopkę z symbolami -i jak Ty to nazywasz- figurami mowy? Coś mi nie gra Twoja interpretacja.

    • husyta said

      Jeszcze raz zachęcam Cię do przeczytania artykułu To jest ciało moje – literalnie czy figuratywnie
      Może w końcu zrozumiesz, że zgodnie z prawem tożsamości, chleb nie może być ciałem / mięsem, a wino krwią. Może zrozumiesz, że istnieje coś takiego jak figury mowy, z którymi mamy do czynienia na co dzień. Każdy z nas się nimi posługuje. Posługiwał się nimi Pan Jezus, aby zmuszać do myślenia swoich słuchaczy.
      Interpretacja figur mowy wiąże się ze zrozumieniem praw logiki, w tym podstawowego prawa tożsamości.

      Zdrowa logika pochodzi od Pana Boga; kłamliwa, od ojca kłamstwa. Ludzie posługują się albo zdrową logiką, która prowadzi do prawdy i prawdziwych wniosków, albo fałszywą logiką, która prowadzi do fałszu i fałszywych wniosków. Przeciwnik Boga bardzo się stara, aby ludzie posługiwali się logiką kłamliwą, gdyż w ten sposób dochodzą do fałszywych wniosków o Jezusie i jego ofierze na krzyżu.
      Jeśli chcesz być takim literalistą, to powiedz, o kim mówi Jezus, kiedy uczył o sądzie:
      Mat 25: (33) I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. (34) Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata.

      Czy Pan Jezus mówi tutaj o literalnych owcach i kozłach, czy może o ludziach?

      W innym miejscu Pan Jezus Heroda nazwał lisem. Czyżby Pan Jezus nie potrafił rozróżnić pomiędzy człowiekiem a lisem?

      Kiedy w Wieczerniku ustanawiał Pamiątkę Ofiary, posługiwał się metaforami i to nawet podwójnymi!
      Mat 26:(27) Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy; (28) albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów.

      Pan Jezus trzymał w ręku kielich, w którym było wino; wino reprezentowało krew, a krew nowe przymierze, które Bóg przygotowywał dla ludzkości.

      Tutaj zacytuję fragment ze wspomnianego wyżej artykułu:

      Protestant patrzy na chleb i wino jako na metafory – symbole, przedstawiające ciało i krew Jezusa.
      Spożycie chleba i wypicie wina jest metaforą akceptacji ofiary złożonej na krzyżu przez Jezusa za grzech człowieka.

      Przyjmując je podczas Pamiątki Wieczerzy Pańskiej, akceptuje fakt, że Pan Jezus złożył swoje ciało i przelał swoją krew w ofierze za jego grzechy. Nie zjada ciała i krwi Jezusa. Zjada chleb i pije wino, przez co demonstruje, że akceptuje to, co uczynił Jezus na krzyżu, raz na zawsze!

      Katolik potrzebuje kapłana, który przeistoczy opłatek w ciało i krew Jezusa, a potem złoży je w ofierze Panu Bogu, a następnie da do zjedzenia wiernym, jako ‘prawdziwe ciało i krew Jezusa’.

      Bez udziału katolickiego kapłana, rytuał ten nie jest ważny.

      I kto tu jest najważniejszy? – Katolicki kapłan, którego morale nie ma znaczenia. (Zobacz artykuł 1128 Katechizmu Katolickiego). Może być konkubentem, esbekiem, a nawet pedofilem, jednak katolik musi wierzyć, że tylko z jego ręki może przyjąć “Pana Jezusa”, przez którego dostępuje przebaczenia grzechów.

      W zrozumieniu protestanckim Wieczerza Pańska jest pamiątką ofiary, ale nie jest ofiarą. Natomiast Katolik musi wierzyć, że Eucharystia jest ofiarą, w przeciwnym wypadku podpadłby pod anatemy Trydentu, czyli popełniłby grzech śmiertelny.

      • luter said

        Zgodnie z zasadą tożsamości Bóg nie może być człowiekiem, a człowiek nie może być Bogiem.

        KIM WIĘC DLA CIEBIE JEST CHRYSTUS ZGODNIE Z ZASADĄ TOŻSAMOŚCI ????

      • husyta said

        Papista Luter napisał:
        Zgodnie z zasadą tożsamości Bóg nie może być człowiekiem, a człowiek nie może być Bogiem.
        KIM WIĘC DLA CIEBIE JEST CHRYSTUS ZGODNIE Z ZASADĄ TOŻSAMOŚCI ????

        Mieszasz kategorie;
        Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że cukier nie może być jednocześnie słodki i biały.
        Człowieczeństwo i boskość Jezusa Chrystusa to dwie kategorie jego istoty; człowieczeństwo dotyczy jego ciała, boskość jego osobowości.

  10. katol said

    A jak szacujesz liczbę tych „nawróceń” z katolicyzmu na „chrześcijaństwo biblijne”?, bo to bardzo ciekawe stwierdzenie „o wiele więcej było nawróceń z katolicyzmu na chrześcijaństwo biblijne” …

    Co do księdza, który został pastorem to mam tylko jedno bardzo konkretne pytanie (oczywiście bardzo niegrzeczne, ale boleśnie prawdziwe!!) czy jako pastor ma żonę …, czy jest nadal celibatariuszem?

    A co do Lutra i jego konsubstancjacji, to komu niby w końcu mam wierzyć: Apostołowi Pawłowi, ojcom kościoła Lutrowi, Zwinglemu, Janowi Husowi, czy może Tobie ??? A jeśli Tobie to niby dlaczego??? Jak możesz mi zagwarantować, że Twoja wykładnia Pisma świętego jest nieomylna, Przecież nie dał Ci Pan Jezus Ducha świętego, jak dał Apostołom i ich następcom, nie przyrzekł, że będzie z Tobą aż do końca świata, tak jak to obiecał Kościołowi na długo przed Lutrem i Husem ….
    Nie, po prostu z ludzkiego nawet i logicznego punktu widzenia nie jesteś dla mnie absolutnie wiarygodny, nie przekonuje mnie Twoje rozumowanie, bo jest przeciwko Kościołowi założonemu przez Chrystusa, a Twoje obiekcje są jedynie powtórzeniem obiekcji, tych, którzy zgorszyli się nauczaniem Chrystusa o karmieniu nas Jego Ciałem. Nic nowego nie wymyśliłeś i dlatego wierzę Chrystusowi kiedy mówi: „Bierzcie i jedzcie TO JEST CIAŁO MOJE”.

    I wierzę Chrystusowi, Który zgodnie z Twoją zasadą tożsamości jest albo Bogiem, albo człowiekiem, bo nie może być i jednym i drugim… a dla mnie jest BOGIEM-CZŁOWIEKIEM. I kiedy mówi: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. (J 6:53-56)” wierzę Jemu a nie Tobie.

    Powtórzę więc może także za „Lutrem”:

    „No, ale czy Ty to zrozumiesz ??? będąc ograniczony tylko do ludzkiego rozumowania, do ludzkiej logiki, do ludzkiej tylko mądrości, interpretując Biblię według z góry założonych ludzkich tez???? Wątpię i dlatego modlę si za Ciebie, aby kiedyś może dane Ci było pozbyć się ludzkich ograniczeń i naprawdę zaufać Bogu, że On może właśnie tak działać i zamienić chleb w swoje Ciało i może (naprawdę może to zrobić) używając do tego słabych i czasami grzesznych ludzi takich jak księża, których On sam powołał, MOŻE, BO JEST BOGIEM. A TWOJA LUDZKA LOGIKA GO JEDYNIE OGRANICZA I SPROWADZA DO LUDZKICH WYMIARÓW.” Tak jak mógł stworzyć świat z niczego, co jest absolutnie przeciwko wszelkiej logice i wszelkim zasadom tożsamości, wykluczonego środka, identyczności i cokolwiek tam jeszcze sobie wymyślisz …

  11. katol said

    Jeszcze raz zapytam: „KIM JEST JEZUS CHRYSTUS? Bogiem czy człowiekiem, bo zgodnie z Twoją zasadą tożsamości nie może być jednocześnie Bogiem i Człowiekiem!

    Jeśli jest tylko Bogiem to Jego Męka i Śmierć na krzyżu są jedynie teatrem i kpiną. Nie umarł, bo Bóg nie umiera, jest nieśmiertelny, nie cierpiał, bo Bóg nie cierpi, nie ma ciała, a Wcielenie Jezusa Chrystusa to tylko przebieranka.

    Jeśli zaś jest tylko człowiekiem to nie odkupił nas, bo męka i śmierć człowieka nawet najlepszego nie jest w stanie zadośćuczynić za nasze grzechy. I wtedy i Ty i ja nadal żyjemy w grzechu i nie ma ani dla Ciebie ani dla mnie ratunku.

    Takie oto są konsekwencje stosowania zasady tożsamości do Boga … Chyba logiczne ??? NIEPRAWDAŻ?

    A może i Jezus Chrystus jest tylko metaforą ?? A wtedy doprawdy Husyto nie mamy o czym rozmawiać 🙂

    • husyta said

      Mieszasz pojęcia i manipulujesz nimi, jak ci się podoba.

      Odnośnie charakteru Jezusa polecam fragment z Filipian 2: 5-11.
      Chrystus, Bóg-Człowiek, wzorem pokory

      5 To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.
      6 On, istniejąc w postaci* Bożej,
      nie skorzystał ze sposobności*,
      aby na równi* być z Bogiem,
      7 lecz ogołocił* samego siebie,
      przyjąwszy postać sługi*,
      stawszy się podobnym do ludzi.
      A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
      8 uniżył samego siebie,
      stawszy się posłusznym aż do śmierci –
      i to śmierci krzyżowej*.
      9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył*
      i darował Mu imię
      ponad wszelkie imię*,
      10 aby na imię Jezusa
      zgięło się każde kolano*
      istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
      11 I aby wszelki język wyznał*,
      że Jezus Chrystus jest PANEM* –
      ku chwale Boga Ojca*.

      • katol said

        No to ja dziękuję i nie mam więcej pytań … Od początku chrześcijaństwa cały wysiłek Kościoła był skierowany na obronę prawdziwego Bóstwa i prawdziwego Człowieczeństwa Jezusa Chrystusa, o czym On sam wielokrotnie zapewniał:

        Bóstwo Chrystusa por.: Mk 3:11; Łk 4:41; J 11:4; J 11:27; 2Kor 1:19; 1J 5:20; Ap 2:18
        Człowieczeństwo Chrystusa por. : poniżej 50 cytatów

        1Tym 2:5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus,

        Mateusza 8,20 Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć.
        Mateusza 9,6 Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!
        Mateusza 10,23 Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy.
        Mateusza 11,19 Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny.
        Mateusza 12,8 Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu.
        Mateusza 12,40 Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi.
        Mateusza 13,37 On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy.
        Mateusza 13,41 Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości,
        Mateusza 16,27 Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
        Mateusza 17,9 A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie.
        Mateusza 17,12 Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał.
        Mateusza 17,22 A kiedy przebywali razem w Galilei, Jezus rzekł do nich: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi.
        Mateusza 18,11 .
        Mateusza 19,28 Jezus zaś rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela.
        Mateusza 20,18 Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć
        Mateusza 24,44 Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
        Mateusza 25,31 Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały.
        Mateusza 26,2 Wiecie, że po dwóch dniach jest Pascha, i Syn Człowieczy będzie wydany na ukrzyżowanie.
        Mateusza 26,24 Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
        Mateusza 26,45 Potem wrócił do uczniów i rzekł do nich: Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników.
        Marka 2,10 Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka:
        Marka 2,28 Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu.
        Marka 8,31 I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie.
        Marka 8,38 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi.
        Marka 9,9 A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych.
        Marka 9,31 Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie.
        Marka 10,33 Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom.
        Marka 10,45 Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
        Marka 14,21 Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
        Marka 14,41 Gdy przyszedł po raz trzeci, rzekł do nich: Śpicie dalej i odpoczywacie? Dosyć! Przyszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników.
        Łukasza 5,24 Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do sparaliżowanego: Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!
        Łukasza 6,5 I dodał: Syn Człowieczy jest panem szabatu.
        Łukasza 7,34 Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników.
        Łukasza 9,22 I dodał: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie.
        Łukasza 9,26 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów.
        Łukasza 9,44 Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi.
        Łukasza 9,58 Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć.
        Łukasza 11,30 Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia.
        Łukasza 12,8 A powiadam wam: Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych;
        Łukasza 12,40 Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
        Łukasza 17,30 tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.
        Łukasza 18,8 Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
        Łukasza 19,10 Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło.
        Łukasza 22,22 Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak jest postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany.
        Łukasza 22,69 Lecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej.
        Łukasza 24,7 Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie.
        Jana 6,27 Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec.
        Jana 12,23 A Jezus dał im taką odpowiedź: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy.
        Jana 12,34 Na to tłum Mu odpowiedział: Myśmy się dowiedzieli z Prawa, że Mesjasz ma trwać na wieki. Jakżeż Ty możesz mówić, że potrzeba wywyższyć Syna Człowieczego? Któż to jest ten Syn Człowieczy?
        Jana 13,31 Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony.

        Ale Tobie to nie pasuje do Twojej „logiki” więc próbujesz mi wmówić co ???? na podstawie jednego cytatu ??? Ze Chrystus nie był Człowiekiem, że był przebierańcem, że nie wziął ciała z Maryi Dziewicy ????

        Bracie … nie mam więcej pytań do Ciebie … zostań ze swoją logiką i obyś się nie zdziwił bo prowadzi Cę ona na manowce …

        I kto tu manipuluje, kto kręci jak mu się podoba ? byle tylko obronić swoją tezę i udowodnić to co Ci się podoba. Doskonale pasujesz do obrazu faryzeusza manipulującego tekstami Pisma św. dla udowodnienia swoich tez.

        DOPRAWDY DZIĘKUJĘ – NIE MAM WIĘCEJ PYTAŃ.

        Ja wierzę, że Jezus Chrystus jest PRAWDZIWYM Bogiem i PRAWDZIWYM Człowiekiem i wierzę dosłownie w to co powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.” (J 6:53-56)

        Ty nie wierzysz i dlatego nie masz życia wiecznego i nie trwasz w NIM! AMEN

      • husyta said

        Drogi Katolu,
        Dzięki za te wersety, pokazująca boskość i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. Wnioski, do których skaczesz, są absurdalne. Przypisywanie mi braku wiary i i orzekanie, że nie mam życia wiecznego, to już osąd niegodny apologety.
        Zacytowałem ci fragment z listy do Filipian w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia, a ty skoczyłeś do wniosku, jakobym twierdził, że Jezus był przebierańcem. Jesteś po prostu złośliwy.
        Wierzę, że Pan Jezus został poczęty przez Ducha Świętego w łonie Marii dziewicy, którą KRK uważa za bezgrzeszną.
        Nie wierzę, aby na słowa – To jest ciało moje – wypowiadane przez katolickiego księdza, którego morale nie ma znaczenia, Pan Jezus zstępował z nieba i chował się w opłatku.
        Przez poczęcie z Ducha Świętego w łonie Marii, Pan Jezus narodził się jako człowiek. Zakładam, że ciąża trwała 9 miesięcy, a potem Pan Jezus rozwijał się jak każdy człowiek.
        Przez słowa ustanowienia wypowiadane przez katolickiego księdza, dorosły Pan Jezus ma rzekomo w mgnieniu oka wejść w opłatek. Tylko pytanie, w który opłatek – skoro codziennie odprawianych jest tysiące mszy, z milionami opłatków. Rzekomo w każdym opłatku jest zawarty cały Pan Jezus.
        To w końcu ilu tych Jezusów jest w niebie? Gdyby katolicka nauka miała rację bytu, to w niebie musiałoby być miliardy Jezusów, którzy na słowa katolickiego księdza zstępują z nieba, chowają się w opłatku, dają się zjeść wiernym albo zamknąć w tabernakulum.
        Katolicka nauka jest pozbawiona podstaw biblijnych i logicznych.
        To jest fantastyka pomieszana z magią.

        Gdybyś przyjął, że Pan Jezus posługiwał się figurami mowy, o czym piszę w artykule – To jest ciało moje – literalnie czy figuratywnie – to byś zrozumiał, że przez przyjmowanie komunijnego chleba i wina, wyrażamy akceptację dla faktu, że Pan Jezus złożył raz na zawsze ofiarę za grzech człowieka.
        Ale jeśli byś uznał, że ofiara Jezusa była doskonała i złożona raz na zawsze, wtedy ofiara mszalna w zrozumieniu katolickim straciłaby rację bytu, gdyż zaprzecza doskonałości ofiary Jezusa. Straciłby na znaczeniu katolicki ksiądz, który bez względu na morale, rości sobie monopolistyczne prawo do sprawowania mszy.

        Drogi katolu, ty wierzysz w księdza i w skuteczność ofiary mszalnej, która z logicznego punktu widzenia jest nieskuteczna, skoro musi być sprawowana stale na nowo.
        Uwierz w Jezusa, że jego ofiara była doskonała, złożona raz na zawsze, a wtedy katolicki ksiądz, którego morale nie ma znaczenia, nie będzie ci potrzebny w drodze do Boga. Wystarczy Pan Jezus.

        Swoja nauką o ofierze mszalnej, katolicyzm neguje boskość Jezusa, gdyż neguje doskonałość ofiary złożonej przez niego na krzyżu Golgoty.

      • katol said

        Odpowiadam po kolei na Twoje insynuacje:

        Drogi Katolu,
        1

        Dzięki za te wersety, pokazująca boskość i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. Wnioski, do których skaczesz, są absurdalne. Przypisywanie mi braku wiary i i orzekanie, że nie mam życia wiecznego, to już osąd niegodny apologety.
        Zacytowałem ci fragment z listy do Filipian w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia, a ty skoczyłeś do wniosku, jakobym twierdził, że Jezus był przebierańcem. Jesteś po prostu złośliwy.

        Moja odpowiedź:

        Jeśli Jezus Chrystus jest Bogiem i Człowiekiem to Twoja zasada logiczna „prawo tożsamości” do Niego się nie stosuje! Bo według prawa tożsamości był ALBO Bogiem, ALBO Człowiekiem, tertium non datur. To jest właśnie prawo tożsamości. Jeśli zaś przyjmujesz, że Jezus był (i jest nadal) i Bogiem i Człowiekiem tzn. prawo tożsamości nie ma w stosunku do Niego zastosowania i dlatego mógł trzymając w ręku chleb powiedzieć: „bierzcie i jedzcie to jest Ciało moje” i co więcej „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.” (J 6:53-56)

        Jak więc możesz twierdzić, że masz życie wieczne jeśli nie spożywasz CIAŁA i nie pijesz KRWI Chrystusa tylko „elementy symbolizujące”? Gdzie Jezus mówi „ Kto spożywa elementy symbolizujące, ma życie wieczne”? Wkładasz w usta Zbawiciela Twoją własną wykładnię Jego słów. Nie widzisz, że jest to manipulacja tylko po to, aby Twoje było na wierzchu?

        Albo spożywasz Ciało i pijesz Krew Chrystusa i masz życie wieczne, albo spożywasz „elementy symbolizujące” i nie ma w Tobie życia wiecznego. TERTIUM NON DATUR 🙂

        To jest mój wniosek i to nie na podstawie cytatu z listu do Filipian, tylko na podstawie Twoich własnych słów o „elementach symbolizujących”. Czyżbyś nie widział tego ?

        No i co znaczą słowa: „to czyńcie na moją pamiątkę”? Co uczniowie mają czynić na pamiątkę Chrystusa? Teatrzyk z „elementami symbolizującymi”?

        2

        Wierzę, że Pan Jezus został poczęty przez Ducha Świętego w łonie Marii dziewicy, którą KRK uważa za bezgrzeszną.

        Moja odpowiedź:

        KRK czyta po prostu bardzo uważnie Pismo Święte, a konkretnie Łk 1,28
        28 και εισελθων ο αγγελος προς αυτην ειπεν χαιρε κεχαριτωμενη ο κυριος μετα σου ευλογημενη συ εν γυναιξιν
        gdzie słowa: „χαιρε κεχαριτωμενη” znaczą ni mniej ni więcej tylko „pełna łaski”. A więc jeśli wysłannik Boga samego nazywa Maryję „χαιρε κεχαριτωμενη”, to jest ona rzeczywiście pełna łaski i nie ma w niej miejsca na grzech.
        Słowa zaś „σου ευλογημενη συ εν γυναιξιν” znaczą nic innego jak „błogosławiona jesteś między niewiastami”
        co Maryja podejmuje w swym Magnificat Łk 1,48: „νυν μακαριουσιν με πασαι αι γενεαι”
        gdzie słowa „μακαριουσιν με πασαι αι γενεαι” znaczą, że uwielbiać (czcić, błogosławić) mnie będą wszystkie pokolenia …

        Dlaczego wiec protestanci odmawiają tej czci Tej, Która jest „χαιρε κεχαριτωμενη” -pełna łaski?

        3

        Nie wierzę, aby na słowa – To jest ciało moje – wypowiadane przez katolickiego księdza, którego morale nie ma znaczenia, Pan Jezus zstępował z nieba i chował się w opłatku.

        Moja odpowiedź:

        A wierzysz, że Jezus wybrał na apostołów ludzi słabych i niedoskonałych i im powierzył zadanie głoszenia Dobrej Nowiny? „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.” (Mt 28,19), a to po to aby jak pisze św. Paweł: „… aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas.” (2 Kor 4,7).

        No i Pan Jezus nie „chowa się w opłatku”, On przemienia opłatek w swoje Ciało, On przemienia wino w swoją Krew, aby „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, miał życie wieczne”. Skoro bowiem mógł w Kanie Galilejskiej przemienić wodę w wino, skoro mógł pięcioma chlebami i dwoma rybami nakarmić wielotysięczne tłumy, skoro mógł wskrzesić trupa = Łazarza i sam zmartwychwstać, to może także przemienić chleb w swoje Ciało. A dlaczego Ty odmawiasz Mu tej mocy ???? i wprowadzasz obce pojęcie „elementów symbolizujących”, które na pewno nie jest biblijne???

        Przez poczęcie z Ducha Świętego w łonie Marii, Pan Jezus narodził się jako człowiek. Zakładam, że ciąża trwała 9 miesięcy, a potem Pan Jezus rozwijał się jak każdy człowiek.

        Przez słowa ustanowienia wypowiadane przez katolickiego księdza, dorosły Pan Jezus ma rzekomo w mgnieniu oka wejść w opłatek. Tylko pytanie, w który opłatek – skoro codziennie odprawianych jest tysiące mszy, z milionami opłatków. Rzekomo w każdym opłatku jest zawarty cały Pan Jezus.

        To w końcu ilu tych Jezusów jest w niebie? Gdyby katolicka nauka miała rację bytu, to w niebie musiałoby być miliardy Jezusów, którzy na słowa katolickiego księdza zstępują z nieba, chowają się w opłatku, dają się zjeść wiernym albo zamknąć w tabernakulum.

        4

        Moja odpowiedź:

        To co tu piszesz jest po prostu nieporozumieniem. Próbujesz sprowadzić Pana Jezusa do poziomu Twojego, ludzkiego rozumu i jeszcze śmiesz twierdzić, że nauka Kościoła (USTANOWIONEGO PRZEZ JEZUSA DLA OBRONY I WYKŁADNI WIARY!!!) nie ma podstaw biblijnych … A jaką gwarancję mam, że Twoja nauka ma podstawy biblijne? Przecież to jest tylko Twoje prywatne rozumienie Pisma Świętego, za którym nie stoi nikt i nic poza Tobą samym i Twoją logiką.

        A jak Twoja logika wytłumaczy fakt rozmnożenia 5 chlebów i 2 ryb? Jak Twoja logika wytłumaczy zamianę wody w wino? Jak Twoja logika wytłumaczy wskrzeszanie trupa (Łazarza)? Jak Twoja logika wytłumaczy fakt, że Jezus chodził po wodach jeziora Genezaret? Jak Twoja logika wytłumaczy w końcu największy cud ZMARTWYCHWSTANIE?

        Czy też będziesz mi wmawiał „figury mowy” i „elementy symbolizujące”? Czy też po prostu to raczej Twoja logika rujnuje i neguje całą nadprzyrodzoność Ewangelii???

        Nie bój się skoro Chrystus mógł dokonać takich cudów, to może zamienić cHleb w Ciało swoje, abyśmy mogli go (TAK!!!!) JEŚĆ, bo On sam to nam nakazał.

        A czy nie jest tak, że to właśnie Twoja logika nie ma podstaw biblijnych??

        Pan Jezus, aby właśnie zabezpieczyć depozyt wiary przed żonglerami takimi jak Ty i tysiące innych założył Kościół, Który jest „który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.” (1 Tym 3:15)

        Jeśli bowiem mamy tylko jeden punkt, to przez ten punkt możemy poprowadzić tysiące linii i każda jest równouprawniona (a takie są właśnie Twoje i tysiące innych interpretacje Pisma Świętego), ale jeśli mamy dwa punkty (Pismo Święte i Kościół założony przez Chrystusa) to przez te dwa punkty tylko jedną prostą możemy poprowadzić. Czyż zarzucisz, że Pan Jezus nie znał podstawowych zasad geometrii? 🙂

        Katolicka nauka jest pozbawiona podstaw biblijnych i logicznych.
        To jest fantastyka pomieszana z magią.

        5 Moja odpowiedź:

        Wykazałem, że to raczej twoja interpretacja jest pozbawiona biblijnych podstaw i antylogiczna.
        Nigdzie bowiem w Piśmie Świętym nie ma „sola scriptura” …

        Gdybyś przyjął, że Pan Jezus posługiwał się figurami mowy, o czym piszę w artykule – To jest ciało moje – literalnie czy figuratywnie – to byś zrozumiał, że przez przyjmowanie komunijnego chleba i wina, wyrażamy akceptację dla faktu, że Pan Jezus złożył raz na zawsze ofiarę za grzech człowieka.

        Ale jeśli byś uznał, że ofiara Jezusa była doskonała i złożona raz na zawsze, wtedy ofiara mszalna w zrozumieniu katolickim straciłaby rację bytu, gdyż zaprzecza doskonałości ofiary Jezusa. Straciłby na znaczeniu katolicki ksiądz, który bez względu na morale, rości sobie monopolistyczne prawo do sprawowania mszy.
        Drogi katolu, ty wierzysz w księdza i w skuteczność ofiary mszalnej, która z logicznego punktu widzenia jest nieskuteczna, skoro musi być sprawowana stale na nowo.

        6
        Moja odpowiedź:

        Nie wierzę w księdza, ale w Jezusa Chrystusa, który swoim Apostołom powiedział wprost: „TO CZYŃCIE NA MOJĄ PAMIĄTKĘ”. No i z tym cytatem z Hebrajczyków 10,10, to też zapominasz, że w Apokalipsie opisywana jest wieczna liturgia, w której widzimy Baranka (Ap 5,12) składanego w ofierze … a to znaczy tylko tyle, ze ofiara Chrystusa jest nadal składana, … raz złożona na krzyżu, a teraz nadal składana Ojcu Przedwiecznemu.

        Piszą o tym Ojcowie Kościoła: św. Justyn męczennik w 150 roku, św. Cyryl Jerozolimski, św. Jan Chryzostom (w 403)
        „”What then? Do we not offer daily? Yes, we offer, but making remembrance of his death; and this remembrance is one and not many. How is it one and not many? Because this sacrifice is offered once, like that in the Holy of Holies. This sacrifice is a type of that, and this remembrance a type of that. We offer always the same, not one sheep now and another tomorrow, but the same thing always. Thus there is one sacrifice. By this reasoning, since the sacrifice is offered everywhere, are there, then, a multiplicity of Christs? By no means! Christ is one everywhere. He is complete here, complete there, one body. And just as he is one body and not many though offered everywhere, so too is there one sacrifice” (Homilies on Hebrews 17:3(6) [A.D. 403]).”

        http://catholicchampion.blogspot.com/2009/08/christs-eternal-sacrifice.html

        i wystarczy poczytać te pisma, aby nie bredzić tak jak Ty bredzisz. Wybacz ostre słowa, ale jestem zmęczony odpowiadaniem na takie brednie po raz 153 …

        Na ziemi uobecnia się jedyna, ekspiacyjna Ofiara, którą Jezus Chrystus – Arcykapłan Nowego Przymierza nieustannie celebruje w niebie. Aby więc wyprostować Twoje błędne przekonania co do Ofiary Chrystusa według KRK zacytuję Katechizm:

        „1085 Chrystus oznacza i urzeczywistnia w liturgii Kościoła przede wszystkim swoje Misterium Paschalne. W czasie ziemskiego życia Jezus zapowiadał Misterium Paschalne w swoim nauczaniu i uprzedzał je przez swoje czyny. Gdy nadchodzi Jego GodzinaPor. J 13, 1; 17, 1. , przeżywa jedyne wydarzenie w historii, które nie przemija: Jezus umiera, zostaje pogrzebany, zmartwychwstaje i zasiada po prawicy Ojca „raz na zawsze” (Rz 6, 10; Hbr 7, 27; 9, 12). Jest to wydarzenie rzeczywiste, które miało miejsce w naszej historii, ale jest ono wyjątkowe, ponieważ wszystkie inne wydarzenia historyczne występują tylko raz i przemijają, znikają w przeszłości. Misterium Paschalne Chrystusa – przeciwnie – nie może pozostawać jedynie w przeszłości, ponieważ przez swoją Śmierć zniweczył On śmierć, a ponadto to, kim Chrystus jest, to, co uczynił i co wycierpiał dla 519 wszystkich ludzi, uczestniczy w wieczności Bożej, przekracza wszelkie czasy i jest w nich stale obecne. Wydarzenie Krzyża i Zmartwychwstania 1165 trwa i pociąga wszystko ku Życiu.”

        „1104 Liturgia chrześcijańska nie tylko przypomina wydarzenia, które dokonały naszego zbawienia, ale aktualizuje je i uobecnia. Misterium Paschalne Chrystusa jest celebrowane, a nie powtarzane. Powtarzane są poszczególne celebracje; w każdej z nich następuje wylanie Ducha Świętego, który aktualizuje 1885 jedyne Misterium.”

        Uwierz w Jezusa, że jego ofiara była doskonała, złożona raz na zawsze, a wtedy katolicki ksiądz, którego morale nie ma znaczenia, nie będzie ci potrzebny w drodze do Boga. Wystarczy Pan Jezus.
        Swoja nauką o ofierze mszalnej, katolicyzm neguje boskość Jezusa, gdyż neguje doskonałość ofiary złożonej przez niego na krzyżu Golgoty.

        7
        Moja odpowiedź:

        Dlatego Ty uwierz, że skoro Chrystus powiedział „To czyńcie na moją pamiątkę” i co więcej nakazał spożywać swoje Ciało, to miał na pewno jakiś cel. Na pewno nie było tym celem „igranie słowami i „elementami symbolizującymi”.

        A co do morale kapłanów, to dlaczego wszystkich wkładasz do jednego worka i potępiasz w czambuł?
        To z Boga ma być owa przeogromna moc, a nie z nas! Nie twierdzę, ze kapłani (niektórzy) nie popełniają grzechów, ale dlaczego ograniczasz moc Boga i twierdzisz, ze nie może on działać nawet przez grzesznych kapłanów? Czy prorocy starotestamentalni byli bezgrzeszni? Czy Apostołowie byli bezgrzeszni? No i gdzie Kościół katolicki twierdzi, że „morale księdza nie ma znaczenia?”

        „By the way” zobacz proszę 50 Nowotestamentalnych dowodów na prymat Piotra na stronie http://socrates58.blogspot.com/2006/03/50-new-testament-proofs-for-petrine.html

      • husyta said

        Dzięki, że odpowiedziałeś na moje insynuacje.
        Posługując się terminem insynuacje, stwarzasz od razu pewien emocjonalny nastrój, aby ustawić mnie pod ścianą. W twoim wpisie jest wiele emocjonalnych określników, które należy zaliczyć raczej do kategorii ataku ad personam, niż do argumentów merytorycznych.
        Ponadto, byłbym wdzięczny, gdybyś się streszczał w swoich wywodach, gdyż każdy jeden z nich jest potokiem pozornie słusznych słów, mieszaniną uogólnień, błędnych analogi, pochopnych wniosków, emocjonalizmów ad personam.

        Nie wiem czy odpowiem na wszystkie z nich w tym wpisie.

        Ad1.
        Trzecia opcja jest taka, że nie rozumiesz prawa tożsamości i mieszasz kategorie boskości i człowieczeństwa Jezusa.
        Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że cukier nie może być jednocześnie słodki i biały.
        Człowieczeństwo i boskość Jezusa Chrystusa to dwie kategorie jego istoty; człowieczeństwo dotyczy jego ciała, boskość jego osobowości.

        Ad2.
        Jest na odwrót. To właśnie KRK bardzo nieuważnie czyta Pismo Święte albo je celowo przekręca, twierdząc, że słowa z Łk 1,28
        28 και εισελθων ο αγγελος προς αυτην ειπεν χαιρε κεχαριτωμενη ο κυριος μετα σου ευλογημενη συ εν γυναιξιν
        a w szczególności: „χαιρε κεχαριτωμενη” znaczą ni mniej ni więcej tylko „pełna łaski”.

        Pisałem na ten temat w wątku: Maria – łaski pełna czy łaską obdarowana?

        Oto fragment:
        Zobaczmy, jak różni tłumacze tłumaczą Łk 1:28
        bw-Biblia warszawska (brytyjka z 1974 r.) … bądź pozdrowiona, łaską obdarzona, Pan z tobą, błogosławionaś ty między niewiastami.
        bg-Biblia Gdańska (1632): Bądź pozdrowiona, łaską udarowana, Pan jest z tobą; błogosławionaś ty między niewiastami.
        Bt-Biblia Tysiąclecia (1966): Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.

        […]
        Kluczowe słowo: charitoo
        Kluczowym słowem jest tutaj greckie ‘charitoo’, występujące w NT tylko dwukrotnie, (Łuk 1,28 i Efezjan 1,6)
        U Łukasza jest ono w stronie biernej czasu przeszłego – kecharitomene.
        Wszystkie tłumaczenia, oprócz tysiąclatki, tłumaczą je jako ‘łaską obdarzona’, natomiast tłumacze katoliccy ‘łaski pełna.’
        W Efezjan ma stronę czynną, trzeciej osoby czasu przeszłego ‘echaritosen’ i jest tłumaczone jako obdarzył, udarował:
        Poniżej polskie przekłady tego wersetu z Efezjan 1:6:
        bw: ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym
        bg: Ku chwale sławnej łaski swojej, którą nas udarował w onym umiłowanym:
        bt: ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.

        Lingwiści Louw & Nida tłumaczą ‘charitoo’ następująco:
        to show kindness to someone, with the implication of graciousness on the part of the one showing such kindness – `to show kindness, to manifest graciousness toward, kindness, graciousness, grace.
        Co mniej więcej znaczy: okazać komuś dobroć, z implikacją życzliwości / przychylności ze strony okazującego tę dobroć; – okazać dobroć, objawić wobec kogoś życzliwość, przychylność, łaskę.

        Tak więc tłumaczenie katolickie tłumaczenie łaski pełna, jest błędne, można przypuszczać że celowo, aby w ten sposób wczytać w tekst Biblii katolickie preferencje interpretacyjne.
        Maria została przez Boga obdarowana łaską; źródło tej łaski było w Bogu, a nie w Marii. Ten sam Bóg, a nie Maria, może i chce okazać łaskę i życzliwość wobec każdego człowieka.

        Ad3.
        Znowu mieszasz pojęcia i kategorie. Pan Jezus powołał niedoskonałych ludzi na apostołów, aby głosili Dobrą Nowinę o przebaczeniu grzechów na podstawie wiary w skuteczność ofiary Jezusa Chrystusa. Każdy, kto poznał te prawdę, miał ją głosić dalej. Na tym polega powszechne kapłaństwo – rozgłaszanie charakteru Boga wśród ludzi przez każdego, kto poznał Jezusa.

        Katoliccy kapłani głoszą co innego – trzeba wierzyć w skuteczność ofiary mszalnej, którą tylko oni mogą sprawować.
        Nie odmawiam Panu Bogu mocy do wskrzeszania umarłych. Odmawiam katolickim kapłanom mocy do sprowadzania Pana Jezusa z nieba i przemieniania opłatka w Ciało i Krew Jezusa. Według Benedykta XVI Pan Jezus jest ukryty w opłatku, bo podczas pobytu w Polsce wezwał kapłanów do adorowania Jezusa ukrytego w hostii. (Piszę o tym w artykule: Benedykt XVI wezwał do adoracji Jezusa ukrytego w hostii)

        I za czyją sprawą Pan Jezus rzekomo ukrył się w hostii? Oczywiście, za sprawą katolickiego księdza, którego morale nie ma znaczenia.
        Analogia do cudów uczynionych przez Jezusa jest niewłaściwa. Kiedy Pan Jezus uczynił cud, wszyscy wiedzieli, że to był cud, nawet jego wrogowie jak faryzeusze i uczeni w Piśmie, do których chcesz mnie zaszeregować.
        Kiedy przemienił wodę w wino, każdy kto go skosztował od razu wiedział, że pije wino, a nie wodę. Nie było żadnej iluzji. I to Pan Jezus osobiście dokonał tego cudu.
        Po rzekomej przemianie opłatka w ciało i krew Jezusa, przez katolickiego księdza, uzurpującego sobie działanie w imieniu Boga, każdy widzi, że opłatek pozostaje opłatkiem bo wygląda i smakuje jak opłatek, jednak katolik pouczony przez księdza musi wierzyć pod groźbą popełnienia grzechu śmiertelnego, że ma do czynienia z ciałem i krwią Jezusa.
        Zdrowe myślenie mówi katolikowi, że ma do czynienia z opłatkiem, ale ksiądz każe mu wierzyć, że od chwili przeistoczenia, opłatek stał się ciałem i krwią Jezusa.

        Protestant nie musi się w ten sposób oszukiwać. Wie, że spożywając komunijny chleb i pijąc komunijne wino, wyznaje swoją wiarę w skuteczność ofiary Jezusa złożonej na krzyżu, raz na zawsze. Chleb i wino są elementami symbolizującymi ciało i krew Jezusa. Ich spożycie, jest symbolicznym wyrażeniem wiary w dzieło Jezusa na krzyżu.

        Termin elementy symbolizujące nie występuje w Biblii, podobnie jak termin Trójca, czy transsubstancjacja, co nie znaczy, że nie terminy te nie mają racji bytu. Opisują one stan faktyczny (elementy symbolizujące, Trójca) albo iluzoryczny (transsubstancjacja) pewnych poglądów o Bogu i religijności.
        Podobnie mógłbyś zanegować każdy termin wymyślony przez ludzi w celu opisania rzeczywistości duchowej.

        Ad7
        Rzuciłem okiem na 50 Nowotestamentalnych dowodów na prymat Piotra i jestem pod wrażeniem faktu, że kiedy idzie o obronę prymatu Piotra, duchowni KRK odzyskują zdolność identyfikowania metafor. Już w pierwszym punkcie uważają, że petra jest metaforą dotyczącą Piotra. Gdyby chcieli być konsekwentni i interpretować ten fragment literalnie, to Piotra – (gr. petros) – musieliby uznać literalnie za kamień, albo za Szatana (Mat 16:23). Tylko w przypadku słów – To jest ciało moje – tracą zdolność rozpoznawania metafor, bo gdyby ją odzyskali, runęłaby cała teologia katolicka.

        Tyle na razie.

      • katol said

        No cóż widzę, że 2 tysiąca lat nieprzerwanej Apostolskiej nauki Kościoła są głupsze i bez znaczenia wobec „mądrości” objawionej Luteranom, Baptystom , Husytom i 120 tysiącom innych wspólnot post-reformatorskich … W samym tyklo USA tyle bowiem jest różnych kościołów mieniących się chrześcijańskimi. I co ciekawe każdy twierdzi że ma rację i kościół Katolicki jest w błędzie :-). Ale to tak na marginesie, boć przecież one wszystkie też są głupie i bez racji wobec jedynego i nieomylnego Husyty. Inne pytanie: „dlaczego mam wierzyć Tobie a nie jednemu z tych 120 000 innych rzekomo chrześcijańskich kościołów?

        Ot taki sobie ciekawy cytacik z innego bloga gdzie mam okazję dyskutować:
        „I’ve heard this kind of claptrap from Mormon missionaries: „Yes, the Catholics and Protestants perverted the original Mormon Christianity — and, hallelujah, we discovered this from Joseph Smith in 1820!” The same from Muslims who claim Christians perverted Jesus’ original (Islamic) teaching. And, hence, we come to the Lutheran „confessiones”: We’re the true New Testament church; that other one is the Antichrist! Funny how groups that know they don’t have an historical leg to stand on use similar or the same arguments.”

        Możesz uznać to ad personam, ad individuum, ad cokolwiek … niestety nie widzę możliwości dalszej dyskusji bo nie widzę przyczyny lub powodu dla których, Twoje prywatne „objawiania” w rodzaju:
        „Człowieczeństwo i boskość Jezusa Chrystusa to dwie kategorie jego istoty; człowieczeństwo dotyczy jego ciała, boskość jego osobowości.”

        (PODKREŚLAM PRYWATNE, BO NIE MA TEGO W BIBLII!!!) miały by być lepsze niż teologia przedstawiona przez ojców Kościoła nieprzerwanie od pierwszego wieku począwszy. A na tej teologii bazuje Kościół Katolicki. Ani Luteranie,a ani Baptyści, ani Metodyści, ani nawet Husyci nie mogą się oprzeć na nauce Ojców Kościoła, bo jest ona sprzeczna z ich prywatnymi objawieniami.

        Co więcej skrzętnie omijasz istotne pytania stawiane przeze mnie tylko dlatego, że są one niewygodne … i tak sobie „dyskutujesz” o czym Ci pasuje, omijając inne elementy moich wypowiedzi skrzętnie, bo mogłyby doprowadzić do niechcianych konsternacji.

        Dlatego serdecznie dziękuję za dyskusję i na tym zakończę życząc powodzenia w tworzeniu mitologii o Chrystusie duchowym Bogu i cielesnym człowieku … takie sobie trele morele , bo tak mi pasuje …

        A ja sobie wymyśliłem Pana Jezusa na pół kosmitę na pół robota i jeszcze to na podstawie Biblii i księgi Mormona udowodnię …

        Powodzenia bracie Hustyo w kreacji Twojej własnej prywatnej religii.

      • husyta said

        Szanowny Katolu, znowu więcej w twoim tekście ataku ad personam niż merytorycznych argumentów. Cieszę się, że przestaniesz pisać, bo czytanie twoich bluzgów nie należy do przyjemności.
        Przypisujesz Kościołowi Katolickiemu 2 tysiące lat nieprzerwanej Apostolskiej nauki. Bredzisz. Dogmat o wniebowzięciu Marii ustanowiono w roku 1950 roku, dogmat o jej niepokalanym poczęciu w 1854 roku, a dogmat o nieomylności papieża w 1870 roku.
        W roku 1302 papież Bonifacy VIII ogłosił w bulli Unam Sanctam, że aby dostąpić zbawienia trzeba być poddanym biskupa Rzymu. Doktrynę o transsubstancjacji przyjęto w 1215 roku.
        Mógłbym podać wiele innych przykładów katolickich nauk, wymyślonych w średniowieczu i później, które nie tylko nie mają żadnego uzasadnienia biblijnego, ale są jawnie sprzeczne z nauczaniem Biblii. Kolejnym przykładem może być kult świętych i obrazów, w tym kult obrazu w Częstochowie, który został skradziony na Rusi w XIV wieku.
        Reformatorzy dążyli do tego, aby Kościół został oczyszczony z papieskich upiększeń i wrócił do nauki biblijnej. Główny sprzeciw wobec tych tendencji płynął z Watykanu. Propaganda papieska nazywała reformatorów heretykami, a ich nauki nowikami czy herezjami. Ty drogi Katolu wpisujesz się pięknie w tę papistyczną tradycję, aby negować nauki płynące z Biblii, a katolickim praktykom, nadać rangę dwutysiącletniej nieprzerwanej Apostolskiej nauki.
        Nie jestem nieomylny, co mi imputujesz. Według Twojej nauki, nieomylny jest papież. To, co piszę, nie jest moją prywatną interpretacją – podobnie nauczali Waldensi, Wyklifici, Husyci, a potem Reformatorzy. Wszyscy oni byli poddani przez Kościół Rzymski strasznym prześladowaniom – Waldensów wycięto w pień; przeciwko Husytom papieże zorganizowali pięć krucjat; Ludwik XIV został pouczony w konfesjonale, że aby zmazać winę swego rozpustnego życia – miał kilkanaście kochanek – musi wytępić Hugenotów. Taka jest ta Katolicka nieprzerwana nauka apostolska. Z Apostołami ma niewiele wspólnego, a faktem jest, że nieustannie, nieprzerwanie, dążyła do eksterminacji tych, którzy nie zginali kolan przed biskupem Rzymu.
        KRK zarzuca Reformatorom i osobom nie akceptującym nauk katolickich prywatną interpretację Pisma Świętego. Ich interpretacja jest po prostu normalna, inspirowana przez Ducha Prawdy, który potrafi rozpoznać w nauce Jezusa metafory. Do tej pory propaganda katolicka mówiła o 30 tysiącach sekt protestanckich, ty już doliczyłeś się ich 120 tysiące.

        Z prywatną interpretacją mamy do czynienia wtedy, kiedy ktoś wykorzystuje Pismo Święte dla własnych celów, albo dla celów grupy, którą reprezentuje. Wielkie nadużycia w tym temacie popełnili właśnie papieże, przy czym JP2 posunął się nawet do przekręcania Pisma Świętego. Przykład podałem w artykule: Jan Paweł 2 o mszy
        Nie omijam rzekomo niewygodnych twoich pytań. Jest odwrotnie. To ty uciekasz od tematów, w których nie masz argumentów. Zamiast przyjąć biblijny punkt widzenia, wolisz atak ad personam, imputując mi prywatne interpretacje czy nieomylność.
        Wątpię, abyśmy byli braćmi w wierze. Ja wierzę w Jezusa, jako jedynego pośrednika i orędownika do Ojca.
        Być może łączy nas wiara w śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Jezusa, ale ja wierzę, że ta ofiara była była doskonała, złożona raz na zawsze.
        Ty, jako katolik, wierzysz w innych pośredników i orędowników; ponadto, praktykując udział w ofierze mszalnej, negujesz doskonałość i skuteczność ofiary Jezusa.
        Ja wierzę, że Pismo Święte jest ostatecznym autorytetem w sprawach wiary. Ty wierzysz w Tradycję.

        Dzięki za Twoje wpisy, które pokazują sposób myślenia katolickiego apologety. Wiele się przez to nauczyłem.
        Życzę spokojnej refleksji nad Słowem Bożym.

  12. oj said

    Taaaak, a świstak siedzi i zawija toi wszystko w sreberka ….:-), razem z Twoimi Husyto niekończącymi się bluzgami przeciwko Kościołowi Chrystusowemu.

    • husyta said

      Tak, każdy tekst biblijny czy historyczny pokazujący odejście doktryny katolickiej od nauk Jezusa, jest bluzganiem przeciwko Kościołowi Katolickiemu, zawłaszczającego sobie miano Kościoła Jezusa Chrystusa.
      Jeśli masz jakieś argumenty z Biblii albo z historii, pokazujące że moje argumenty są błędne, to je przedstaw.

  13. document said

    Howdy! Someone in my Facebook group shared this site
    with us so I came to give it a look. I’m definitely loving the information. I’m book-marking and
    will be tweeting this to my followers! Superb blog and brilliant design.

  14. Zbigniew Krupa said

    Szanowny Husyto,
    Nie ograniczylem sie tylko do czytania Panskich artykulow, ale czytalem tez komentarze do nich. Jestem pod wrazeniem, jaka cierpliwoscia sie Pan wykazuje w stosunku do Panskich oponentow. Ciesze sie, ze inwektywy kierowane pod Panskim adresem sa przemilczane, natomiast przedstawia Pan argumenty. Ubolewam, ze ta postawa nie znajduje nasladowcow u Panskich adwersarzy.
    Dwa lata temu idac link za linkiem natraflem na film na YT „Zapomniane przykazanie”. Od tego czasu zaczalem zadawac sobie pytania, zaczalem czytac Biblie. Teraz smialo o sobie mowie, ze jestem protestantem aczkolwiek nie naleze do zadnej denominacji (chyba najblizej byloby mi do Baptystow Siodmego Dnia). Moja rodzina szanuje moje zdanie.
    Byly katolik
    Zbyszek

  15. Garett said

    Drogi Husyto popieram slowa przedmowcy i jestem ci wdzieczny za to ze obnarzasz nauki Rzymu ktore nie maja nic wspolnego z naukami Chrzescijanstwa. Na temat ofiary Pana to List do Hebrajczykow mowi dobitnie i chocby Katolicy gryzli tupali nogami pluli z wscieklosci to ich brednie obnaza wlasnie ten list. Niech sobie mowia co chca bo ich mowa jest kompletnie bezwartosci. Kazdy kto poznal Slowo Pana wie co ma myslec i jesli jest w prawdzie to zaden katoliki Sekciarz nie zmieni tego. Nie daj sie Husyto a za ciebie Luter to mi wstyd bo stoisz po stronie tych co palili twoich ziomkow na stosie i zapominasz moj drogi Bracie Protestancie ze LUD MA ODEJSC OD BABILONU WIELKIEGO A NIE WSPIERAC GO

  16. agnespezlos said

    Drogi Husyto, piszę te słowa jako katoliczka, która w 2011 roku po 30 latach opuściła „święty i apostolski kościół” rzymski. Zgadzam się ze wszystkim co napisali o Tobie przedmówcy. Twoja cierpliwość godna podziwu. Wiesz z czym ja sie spotkalam? katolicy próbują naciągać hebrajskie (czy aramejskie) słowo Kefas, twierdząc, ze Piotr Kefas był skałą na której Jezus zbudował swój kościół. Jest jedna skała – jest nią Chrystus. Szatan probuje zasiać u mnie wątpliwości, ale trzymam sie Bożego Słowa, które jest prawdą.

Dodaj komentarz